W każdym z nas jest coś z Józefa Kurasia-Ognia – ks. Józef Tischner, wybitny filozof i humanista zmarły w 2000 roku, tłumaczy fenomen antykomunistycznej partyzantki na swoim rodzinnym Podhalu. Bandyta albo bohater – tak określa się postać partyzanta z Podhala Józefa Kurasia „Ognia”, który po wojnie zaczął ponownie walczyć przeciwko nowej władzy. Czy zdaniem księdza Grzegorz Lech Królikiewicz, reżyser i scenarzysta filmowy, pedagog oraz profesor sztuk filmowych, urodził się 5 czerwca 1939 roku w Aleksandrowie Kujawskim, a wychował się w Piotrkowie Trybunalskim. W 1962 roku ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, a pięć lat później został absolwentem Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Jego debiutem reżyserskim był film dokumentalny „Mężczyźni” z 1969 roku, opowiadający o szkoleniu poborowych i przerabianiu ich na karną armię. Film wywołał wielkie poruszenie i protesty profesorskie, zarzucano mu że jest filmem ideologicznie szkodliwym, co skończyło się odłożeniem go na półkę na kolejnych dwadzieścia lat. Debiut fabularny Królikiewicza to film z 1972 „Na wylot”, przedstawiający historię małżeństwa Maliszów oskarżonych o morderstwo trzech osób. Film ze względu na temat i wybór bohaterów nie został dobrze przyjęty przez ówczesne władze, zachwycił jednak krytyków i zapowiedział status reżysera jako jednego z najbardziej eksperymentujących, osobnych autorów polskiego kina Od 1976 roku był kierownikiem telewizyjnej Redakcji Faktu. W 1981 roku awansował na pracownika naukowego PWSFTviT, wykładał również na Filmoznawstwie na Uniwersytecie Łódzkim, na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego oraz w Wyższej Szkole Dziennikarskiej im. M. Wańkowicza w Warszawie. Wówczas zajął się pedagogiką i kształceniem studentów, stał się również autorem wielu książek teoretycznych i esejów, o: Luisie Buñuelu oraz Federico Fellinim. Te opracowania znalazły szeroki krąg uznania wśród: Andrzeja Wajdy, Agnieszki Helman czy Jacka Szczerby. W latach 2003 – 2005 był dyrektorem artystycznym Teatru Nowego w Łodzi. W swoich filmach Grzegorz Królikiewicz oddawał się z zamiłowaniem analizie problemów, posiadając własną, charakterystyczną poetykę, był artystą awangardowym, eksperymentatorem, szukającym nowych środków wyrazu. Recenzenci zwracali uwagę szczególnie na jego umiejętność skutecznego poruszania trudnych tematów i rozbudzania dramatyzmu w spojrzeniu na swoich bohaterów, a także łatwość posługiwania się antyrealizmem. Callisto Cosulich, jeden z recenzentów, stwierdził, że sposób wyrazu Królikiewicza nieco przypomina naturalistyczne zabiegi stosowane przez takich artystów jak Andy Warhol i Paul Morrissey — przede wszystkim poprzez kompletną wolność w wyrażaniu swoich wizji. Inny krytyk, Ugo Casiraghi, uznał, że filmowiec wszedł na podobną drogę jaką kierowali się Dostojewski, Nietzsche, czy Camus, prowadząc analityczną wiwisekcję ludzkich pragnień, wprowadzając wątki egzystencjalne i szpiegowanie naszej duszy. W twórczości reżysera dominują filmy dokumentalne, wielokrotnie nagradzane na festiwalach na świecie, z których duża część odkrywa zapomniane lub wymazane fragmenty polskiej historii. „A potem nazwali go bandytą” (2002) to opowieść o Józefie Kurasiu „Ogniu”, „Po całym ciele” (1999) to wspomnienia harcerzy katowanych przez UB, którzy po latach szukają sprawiedliwości, „Pierwsza, druga i ta trzecia workuta” (2000) o losach byłego partyzanta Eryka Barcza, „Wieczny tułacz” (2012) o reżyserze filmów dokumentalnych Tadeuszu Jaworskim, który musiał wyjechać z Polski po 1968 roku. Grzegorz Królikiewicz zrealizował też dwa filmy biograficzne o reżyserze Januszu Nasfeterze pt. „Portret artysty z czasów starości” (1993) oraz „Piękne lata niewoli” (1996). Bohaterami innych dokumentów Królikiewicza byli filozof Michel de Montaigne – „Michel Montaigne – Francuski myśliciel renesansowy i jego próby” (1998) oraz ojciec Tadeusz Pecolt – „Bardziej niż siebie samego” (1996). Dorobek fabularny, choć mniejszy, to również niezwykle ważne dla polskiej kinematografii tytuły, od fabularnego debiutu twórcy – filmu „Na wylot” (1972), przez „Klejnot wolnego sumienia” (1980), Fort 13-ty (1983), „Drzewa” (1995) po ostatni „Sąsiady” z roku 2014. Królikiewicz tworzył również widowiska telewizyjne. Niektóre z nich powstały we współpracy z przyjacielem reżysera, Czesławem Niemenem, wśród których warto wymienić Polską Galla Anonima” i mickiewiczowskie „Zdania i uwagi”. Łącznie zrealizował aż dwanaście spektakli telewizyjnych w latach 1974 – 2001. W 2011 roku Królikiewicz został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury narodowej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej oraz działalności dydaktycznej. W 2013 reżyser został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”. Wśród licznych nagród i wyróżnień są Złote Lwy i wyróżnienie jury w Karlowych Warach za „Przypadek Pekosińskiego”, nagroda jury festiwalu w Gdyni za „Tańczącego jastrzębia”, a także trzy nagrody na festiwalu w Mannheim dla filmu „Na wylot”. W 2017 roku Grzegorz Królikiewicz za film „Sąsiady” został uhonorowany Nagrodą im. Krzysztofa Krauze przyznawaną przez Gildię Reżyserów Polskich. Reżyser zmarł 21 września 2017 roku w wieku 78 lat. Wybrana filmografia 1969 – „Mężczyźni” 1971 – „List mordercy” 1972 – „Nie płacz” 1972 – „Na wylot” 1974 – „Wieczne pretensje” 1977 – „Tańczący jastrząb” 1981 – „Klejnot wolnego sumienia” 1987 – „Człowiek środka” 1988 – „Tańcz” 1990 – „Niezależny” 1992 – „Scytowie” 1993 – „Przypadek Pekosińskiego” 1993 – „Przypadek artysty z czasów starości” 1996 – „Piękne lata niewoli” 1998 – „Michel Montaigne – francuski myśliciel renesansowy i jego próby” 2000 – „Pierwsza, druga i ta trzecia workuta” 2002 – „A potem nazwali go bandytą” 2009 – „Kern” 2012 – „Wieczny tułacz” 2014 – „Sąsiady” 2017 – „Obydwoje” Wybrane nagrody i wyróżnienia Krakowski Festiwal Filmowy, Konkurs Polski – Brązowy Lajkonik dla filmu „Nie płacz”, Festiwal Filmowy w Manheim – nagroda Fipresci dla filmu „Na wylot’, Międzynarodowy Festiwal Teatru i Telewizji w Sofii – nagroda za najlepszą reżyserię dla spektaklu „Faust”, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych – Srebrne Lwy dla filmu „Tańczący jastrząb”, Złote Lwy dla filmu „Przypadek Pekosińskiego”, Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych FilmVideo – nagroda dla filmu „Człowiek ze studni”, Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Chicago – nagroda Certificate of Merit Award dla filmu „Scytowie”, Festiwal w Karlowych Varach – nagroda specjalna dla filmu „Przypadek Pekosińskiego”, Nagroda „Specjalnego Złotego Dinozaura” na 21. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Etiuda & Anima” w Krakowie i inne.
Bogna Janiec - profil osoby w bazie Filmweb.pl. Filmografia, nagrody, biografia, wiadomości, ciekawostki.
Download: A potem nazwali go Bandytą (2002) 348,96 MB Czas trwania: 55 min * Film dokumentalny * Produkcja: Polska * Rok produkcji: 2002 * Dane techniczne: Barwny. 55 Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się (1915) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943 - 1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, "romans" z ludowcami i "karierę" w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej i do końca swojego krótkiego zresztą życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim wiernym oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Był ofiarą, oprawcą, swoistym fenomenem. Praktycznie "ocenzurowany" od chwili śmierci aż do dziś. Dziś słowo "Ogień" wciąż budzi skrajne emocje. Na jego dźwięk AK-owcy odwracają głowy ze wzgardą, UB-owcy spluwają, sąsiedzi i krewni uparcie milczą, a dawni podkomendni opowiadają mit kończący się rytualnie którąś z pieśni o "Ogniu". Józef Kuraś nie miał pogrzebu. Jego ciała nie wydano rodzinie. Wieść niesie, że przeznaczono je studentom medycyny "dla nauki", a ci, dowiedziawszy się, kogo "poćwiartowali", złożyli i w tajemnicy pochowali szczątki. "Ognia" nie ma także i Podhale. O to przecież chodziło. Czasem tylko starzy górale śpiewają tragiczne konflikt ocen ciągnie się już całe dziesięciolecia. Wciąż trwają medytacje nad tęskniącym, ale zagubionym człowiekiem, który pozostawił niegdyś swoim zwichrzonym życiem tyle nierozstrzygniętych pytań. Pytań kłopotliwych do dziś. Być może dopiero śmierć tych skłóconych ze sobą ludzi jednego pokolenia uspokoi wreszcie Podhale, które w tym filmie jest metaforą całej Polski. # Reżyseria: Grzegorz Królikiewicz# Asystent reżysera: Jacek Królikiewicz# Scenariusz: Grzegorz Królikiewicz# Dokumentacja: Michał Bukowski# Zdjęcia: Stanisław Ścieszko# Współpraca operatorska: Reflex Film# Muzyka: Jan Kanty Pawluśkiewicz ("Nieszpory Ludźmierskie" do słów Leszka A. Moczulskiego) Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego ... Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się (1915) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943 - 1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, "romans" z ludowcami i "karierę" w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej i do końca swojego krótkiego zresztą życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim wiernym oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Był ofiarą, oprawcą, swoistym fenomenem. Praktycznie "ocenzurowany" od chwili śmierci aż do dziś. Dziś słowo "Ogień" wciąż budzi skrajne emocje. Na jego dźwięk AK-owcy odwracają głowy ze wzgardą, UB-owcy spluwają, sąsiedzi i krewni uparcie milczą, a dawni podkomendni opowiadają mit kończący się rytualnie którąś z pieśni o "Ogniu". Józef Kuraś nie miał pogrzebu. Jego ciała nie wydano rodzinie. Wieść niesie, że przeznaczono je studentom medycyny "dla nauki", a ci, dowiedziawszy się, kogo "poćwiartowali", złożyli i w tajemnicy pochowali szczątki. "Ognia" nie ma także i Podhale. O to przecież chodziło. Czasem tylko starzy górale śpiewają tragiczne konflikt ocen ciągnie się już całe dziesięciolecia. Wciąż trwają medytacje nad tęskniącym, ale zagubionym człowiekiem, który pozostawił niegdyś swoim zwichrzonym życiem tyle nierozstrzygniętych pytań. Pytań kłopotliwych do dziś. Być może dopiero śmierć tych skłóconych ze sobą ludzi jednego pokolenia uspokoi wreszcie Podhale, które w tym filmie jest metaforą całej Polski. Dokumentalny Bohaterem tego dokumentu Grzegorza Kró ... Dokumentalny Bohaterem tego dokumentu Grzegorza Królikiewicza jest Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu. Urodzony w 1915 roku, mieszkał w Waksmundzie. Stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci tamtych stron. Wszystko to zdarzyło się w przeciągu czterech lat (1943 - 1947), kiedy to Jerzy Kuraś stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Zasłynął ze swej ogromnej nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę. Potem był członkiem AK. Następnie współpracował z ludowcami i zrobił "karierę" w UB. Szybko jednak doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej. Do końca życia walczył wraz ze swym oddziałem z władzą ludową. Żył zaledwie 32 lata. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Od tamtej pory w Polsce nie wymawiano jego nazwiska. Zapomniano o nim. Choć "Ogień" wciąż nasuwał wspomnienia... Bohaterem dokumentu jest Józef Kuraś - "Ogień" - pochodz ... Bohaterem dokumentu jest Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu. Urodzony w 1915 roku, mieszkał w Waksmundzie. Stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci tamtych stron. Wszystko to zdarzyło się w przeciągu czterech lat (1943 - 1947), kiedy to Jerzy Kuraś stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Zasłynął ze swej ogromnej nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę. Potem był członkiem AK. Następnie współpracował z ludowcami i zrobił "karierę" w UB. Szybko jednak doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej. Do końca życia walczył wraz ze swym oddziałem z władzą ludową. Żył zaledwie 32 lata. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Od tamtej pory w Polsce nie wymawiano jego nazwiska. Zapomniano o nim. Choć "Ogień" wciąż nasuwał wspomnienia... Bohaterem tego dokumentu Grzegorza Królikiewicza jest ... Bohaterem tego dokumentu Grzegorza Królikiewicza jest Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu. Urodzony w 1915 roku, mieszkał w Waksmundzie. Stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci tamtych stron. Wszystko to zdarzyło się w przeciągu czterech lat (1943 - 1947), kiedy to Jerzy Kuraś stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Zasłynął ze swej ogromnej nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę. więcej plików z tego folderu...
Także reżyser Grzegorz Królikiewicz, człowiek o dużej sile przebicia, zrealizował wprawdzie dokument telewizyjny "A potem nazwali go bandytą", jednak przy próbie nakręcenia filmu
Józef Kuraś, Ogień Józef Kuraś, ps. Orzeł, Ogień (ur. 23 października 1915 w Waksmundzie, zm. 22 lutego 1947 w Nowym Targu) ? żołnierz Wojska Polskiego i Armii Krajowej, porucznik Batalionów Chłopskich i UB, partyzant na Podhalu w czasie II wojny światowej. Żołnierz wyklęty. Dowódca oddziału podziemia antykomunistycznego ?Ogniowców?. Walczyliśmy o Orła, teraz - o koronę dla Niego, hasłem naszym Bóg, Ojczyzna, Honor. Tekst ulotki rozwieszanej przez żołnierzy mjr. Józefa Kurasia ?Ognia? na przełomie kwietnia i maja 1945 r. w Szaflarach i Nowym Targu. Pliki do pobrania: major Józef Kuraś, Ogień (PDF, KB, ilość pobrań: 626) Aktualności Pomnik w Gorcach w kształcie krzyża z partyzancką czapką wybudowała Fundacja Pamiętamy z Warszawy. Stoi na prywatnej działce rodziny Kurasiów przy szlaku na Turbacz - nad Halą Długą, na Polanie Rusnakowej. Jego uroczyste odsłonięcie i poświęcenie odbyło się w ramach uroczystości odpustowej pod patronatem Związku Podhalan. Kościół św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu został wybudowany w okresie międzywojennym. Według niektórych źródeł fundacja kościoła była związana z obchodami 250 rocznicy odsieczy wiedeńskiej i zwycięstwa Jana III Sobieskiego nad armią Kara Mustafy. Po rozbiciu Konfederacji Tatrzańskiej wiosną 1943 r. czynna pozostała jedynie grupa Józefa Kurasia Orła, która skupiała ludzi pracujących przy wyrębie na Hali Długiej pod Turbaczem. Donos Stanisława Byrdaka w którym wydał kryjówkę Ognia i jego ludzi spowodował, że 21 lutego w Ostrowsku dom Zagaty, a następnie sąsiedni dom Pacha został otoczony. W trakcie walki, osaczony Ogień nie chcąc dostać się do niewoli strzelił sobie w skroń. Ranny, dowieziony do szpitala w Nowym Targu, zmarł w nim 22 lutego 1947 roku. Józef Kuraś urodził się 23 X 1915 r. w Waksmundzie. W lipcu 1943 r. na polanie Stawieniec doszło do połączenia grupy Józefa Kurasia z oddziałem por. Władysława Szczypki ?Lecha". Pliki cookies... Informujemy, że w naszym serwisie używamy plików cookie, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej ››
Nazwali Go Prorokiem Tekst przewodni: 1 Sam 9,9 „Dawniej w Izraelu mawiał każdy, kto wybierał się, aby zasięgnąć rady Bożej: Chodźmy do jasnowidza

Program TV Stacje Magazyn film dokumentalny Polska 2002 Program przedstawia sylwetkę górala Józefa Kurasia "Ognia", który do dziś budzi liczne kontrowersje. Urodził się w 1915 roku, a zmarł w 1947 roku w wieku trzydziestu dwóch lat. W ciągu ostatnich czterech lat życia stał się postacią znaną w całych Tatrach. Kiedy hitlerowcy zamordowali jego rodzinę, przyłączył się do oddziału żołnierzy AK, później zaś przeszedł na stronę komunistów i został funkcjonariuszem UB. Następnie przyjął postawę opozycyjną wobec władzy ludowej, z którą odtąd prowadził walkę. Otoczony przez wrogów i zdradzony przez przyjaciół, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Grzegorz Królikiewicz Brak powtórek w najbliższym czasie Co myślisz o tym artykule? Skomentuj! Komentujcie na Facebooku i Twitterze. Wasze zdanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego czekamy również na Wasze listy. Już wiele razy nas zainspirowały. Najciekawsze zamieścimy w serwisie. Znajdziecie je tutaj.

A potem nazwali go bandytą.avi. 1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy In 2000, Mariusz Pietrowski directed the documentary film, Upasko, about the life of Major Sigismund Schengerartz, better known as Upasko. In 2002, Grzegorz Krolikiewicz directed the documentary film "A Potem nazwali go Bandytą" ("And they called him a bandit"), dedicated to the life of Józef Kulas. 3VVXlEf. 474 233 330 314 183 360 134 293 220

a potem nazwali go bandytą