Z jakiegoś powodu Boxhall przeszacował statek prędkość i odległość przebyta od ostatniego ustalenia pozycji. Z wraku wiemy teraz, że Titanic zatonął na wysokości około 41 ° 43 ′ na 49 ° 56 ′ W, czyli 13 mil na południowy wschód od pozycji obliczonej przez Boxhalla. W rzeczywistości to głupie szczęście, że Titanic
Poszukiwania wraku Titanica Pierwszą koncepcję oraz zamiar odnalezienia wraku Titanica przedstawiono już pięć dni po katastrofie statku. Vincent Astor, syn multimilionera Johna Jacoba Astora - najbogatszego pasażera, jako jeden z pierwszych zadeklarował chęć rozpoczęcia poszukiwań. Chciał on przede wszystkim odnaleźć i wyłowić zaginione ciało swojego tragicznie zmarłego ojca. Rodziny najbogatszych pasażerów Titanica, którzy ponieśli śmierć w lodowatych wodach Atlantyku w tragiczną noc 15 kwietnia 1912 roku podpisały nawet kontrakt z amerykańską firmą Merritt and Chapman Derrick and Wrecking, która miała podjąć się operacji wydobycia wraku. Jednakże przedstawiciele tej firmy - jak się wkrótce okazało - stanowczo stwierdzili, że takie przedsięwzięcie nie jest możliwe do wykonania przy obecnych uwarunkowaniach technicznych. Jeszcze w 1913 roku architekt Charles Smith zaproponował, aby do wydobycia wraku Titanica użyć łodzi podwodnych wyposażonych w elektromagnesy, które rzekomo miały wydobyć na powierzchnię stalowego kolosa. Koncepcje wydobycia wraku Titanica wkrótce jednak zeszły na dalszy plan, wraz z nadejściem I i niedługo później wybuchem kolejnej, jeszcze straszliwszej II Wojny Światowej. Zainteresowanie historią Titanica oraz jego wrakiem ponownie odżyło wraz z ukazaniem się w roku 1955 książki Waltera Lorda, pt. "A Night to Remember". Trzy lata później, na bazie książki powstał pierwszy film fabularny o tym samym tytule, opowiadający o tragicznym rejsie Titanica. Wrak Titanica, podobnie jak sam statek, zarówno przed jak i po wojnie intrygował i rozpalał wyobraźnię ludzi. Zanim jeszcze udało się zlokalizować jego dokładne położenie, jak grzyby po deszczu mnożyły się rozmaite pomysły na wydobycie wraku z dna oceanu. Jedne z nich można śmiało zaliczyć do kategorii śmiesznych, a inne do nieobliczalnych czy wręcz irracjonalnych. Podczas gdy w głowach śmiałków rodziły się pomysły i dyskusje nad tym, jakim najsprytniejszym sposobem wydobyć Titanica nikt nie rozważał najważniejszego, mianowicie gdzie dokładnie znajduje się wrak? Na jakiej długości i szerokości geograficznej? Może trudno w to uwierzyć, ale przez ponad 70 lat nie udało się ustalić dokładnego miejsca spoczynku statku. Nie podjęto też żadnej próby morskiej, ukierunkowanej na podwodne poszukiwania wraku. Wielu uczonych, przedsiębiorców, ale również i zwykłych ludzi zastanawiało się i snuło własne domysły nad możliwościami wydobycia wraku. Przez lata poszukiwacze sensacji prześcigali się w pomysłach i planach, dotyczących wydobycia wraku. Jedną z ciekawych teorii przedstawił w 1966 roku Anglik Douglas Woolley. Rozważał on wydobycie Titanica przez podczepienie go specjalnymi linami i doczepienie do nich nylonowych balonów napełnionych powietrzem. W latach 70-tych XX wieku Woolley złożył firmę Seawise Salvors International i ogłosił gotowość do poszukiwania wraku statku, wydobycia go i holowania aż do Liverpoolu, gdzie miałby być odrestaurowany i przywrócony jako pływające muzeum. Wtedy jeszcze nie zdawano sobie sprawy, że wrak Titanica po przełamaniu spoczywa na dnie oceanu w dwóch częściach, w dodatku zwróconych do siebie w przeciwnym kierunku. Inny angielski przedsiębiorcą Arthur Hickey zaproponował z kolei zamrożenie Titanica tak, aby wrak mógł wypłynąć na powierzchnie niczym kostka lodu. Pojawiły się również pomysły wypełnienia wnętrza Titanica piłeczkami pingpongowymi lub 180 tysiącami ton roztopionego wosku. Nigdy jednak nie podjęto prób wykonania żadnego z tych ekstrawaganckich pomysłów. Pierwsza poważna próba W 1980 roku przeprowadzono pierwszą naukową próbę odnalezienia wraku Titanica. Sponsorem tej naukowej ekspedycji był magnat przemysłu naftowego Jack Grimm, który wcześniej sfinansował m. in. wyprawę poszukiwania potwora z Loch Ness oraz Arki Noego. Na pokładzie wynajętego statku H. J. W. Fay oprócz dowodzącego tą wyprawą Grimma znaleźli się m. in. twórca filmowy Mike Harris, geolog dr William Rayan z obserwatorium geologicznego Lamont-Doherty na uniwersytecie Columbia oraz oceanograf z instytutu Scripps, dr Fred Spiess. Za pomocą sonaru bocznego naukowcy zbadali ponad 600 mil kwadratowych dna morskiego na Północnym Atlantyku. Poszukiwania jednakże nie przyniosły żadnego rezultatu, mimo iż przedtem ten sam zespół naukowców odkrył 14 innych wraków. Rok później Grimm i Harris wypłynęli w kolejna wyprawę, tym razem na pokładzie statku Navy. Zespół naukowców przedstawił przypuszczalną pozycję wraku Titanica, ale wbrew licznym akcjom poszukiwawczym i wielu godzinom pracy sonaru, ponownie nie udało im się odnaleźć wraku statku. Również trzecia ekspedycja sfinansowana przez Grimma, która wyruszyła w lipcu 1983 roku, zakończyła się kompletnym niepowodzeniem. 1985 Francusko-Amerykańska ekspedycja Druga połowa lat 80-tych XX wieku przyniosła znaczący postęp w dziedzinie rozwoju technologii oceanicznej i badań podwodnych. Francuski Instytut oceanografii IFREMER specjalizował się w ulepszaniu i rozwijaniu technicznych możliwości sonaru podwodnego, nieocenionego urządzenia badającego dno oceanu. Latem 1985 roku, Francusko-Amerykańska naukowa wyprawa wyruszyła na dwu miesięczną ekspedycje. Celem wyprawy było odnalezienie i sfotografowanie wraku Titanica. Naukowcy wyruszyli na wyprawę statkiem Navy, wykorzystanym w poprzednich ekspedycjach. Jednostka ta otrzymała dodatkowo bezzałogową łódź podwodną, o nazwie Argo, wyposażoną w nowoczesny zestaw kamer wideo oraz specjalny wysoko kontrastowy systemem oświetlenia. Francuski zespół z oceanografem Jeanem-Louisem Michelem na czele i operatorem Jeanem Jarrym mięli zbadać obszar 400 kwadratowych mil morskich w celu zlokalizowania wraku Titanica, za pomocą sonaru zwanego 'SAR', spuszczonego 600 stóp pod powierzchnię wody. Amerykanie natomiast pod przewodnictwem dr Roberta Ballarda mięli używać do przeszukiwania głębin oceanu i robienia zdjęć wraku łodzi podwodnej Argo. Pierwszy znak Po 21 dniach nieustannego penetrowania dna oceanu, ekipie badawczej udało się przeszukać ponad 80% tzw. domyślnego obszaru, w którym mógł znajdować się wrak. Jednakże w dalszym ciągu nie natrafiono na ślad Titanica. W prawdzie posiadano namiary przypuszczalnej pozycji wraku Titanica, lecz widocznie nie były one dokładne. Niespodziewanie okrętowy magnetometr wykazał ogromną żelazną masę na dnie oceanu, ale załoga zlekceważyła to. Naukowcy borykali się z problemami natury technicznej m. in. nastąpiła zmiana statku bazy z Navy na statek Knorr, podczas gdy ten pierwszy powrócił do Francji. Wspólnymi siłami zbadano pozostałe 20% dna oceanu. Teoria rozsianych szczątków Przez dwa tygodnie, zespół francuskich i amerykańskich naukowców dokonał pomiaru znacznego obszaru dna oceanu przy pomocy m. in. amerykańskich kamer podwodnych. W poszukiwaniu wraku Titanica, Robert Ballard po raz pierwszy zastosował nową technikę badań podwodnych, opartą na idei rozsianych szczątków. 1 września 1985 roku, o godzinie 01:05 w nocy Jean-Louis Michael przeglądał zdjęcia, wykonane podwodnymi kamerami. Nagle na ekranie monitora pojawiły mu się ogromne metalowe bojlery, stalowe naczynia oraz metalowe pręty. Michale już wiedział, że w końcu natrafili na wrak Titanica. Krótko potem o godz. 2:00 w nocy wysłał innego członka załogi, aby obudzić Ballarda który spał w swojej kabinie. Cała załoga Knorra szybko zjawiła się na rufie statku i wzniosła flagę stoczni Harland and Wolff, ku pamięci Titanica i ofiar katastrofy. Podczas kolejnych dni podwodne kamery ponownie zbliżyły się do wraku Titanica i odsłaniały resztę wraku. Żurawiki, służące od opuszczania szalup na wodę wyglądały na wciąż nietknięte. Do wraku wysłano także dwu tonowy obiekt zwany ANGUS (Acoustically Navigated Geophysical Underwater Survey), wyposażony w 35 mm obiektyw kolorowej kamery. W między czasie członkowie załogi i naukowcy analizowali zarejestrowany obraz Titanica i spostrzegli, że wrak statku nie znajdował się w jednym kawałku, jak napisano w oficjalnym raporcie i podano do publicznej wiadomości. "To było kłamstwo. Statek leżał na dnie w dwóch częściach, wraz z czterema ogromnymi kominami" - opowiada Ballard. Wbrew przypuszczeniom wielu ludzi, tonący statek nie opada na dno prosto w dół, lecz zanurza się pod pewnym kątem. W przypadku Titanica przełamuje się i bardzo wiele przedmiotów wypada z jego wnętrza na zewnątrz. Niektóre z nich są bardzo ciężkie, jak np. sejf, a niektóre całkiem lekkie jak: krzesła pokładowe, buty. Ballard stwierdził, że za tonącym statkiem powstaje tzw. pas szczątków, ciągnącym się na przeszło milę. Spróbował więc prowadzić poszukiwania wraku w inny sposób. Doszedł do wniosku, że nie ma sensu szukanie Titanica, mającego zaledwie 30 metrów szerokości. Powinien raczej szukać jego szczątków, które po przełamaniu statku opadały na dno z wysokości blisko 4000 metrów. Decyzja badania większego obszaru w poszukiwaniu rozrzuconych szczątków zamiast mniejszego w poszukiwaniu samego statku zaowocowała odnalezieniem wraku Titanica. "Czy lepiej jest szukać czegoś o długości mili czy 30 metrów? No cóż to zupełnie inna strategia..." - stwierdza Ballard. Dzięki tej technice możliwe było odnalezienie wraku Titanica, podczas gdy innym się to nie udało. Druga wyprawa Ballarda Dr Robert Ballard powrócił do wraku Titanica w lipcu 1986 roku, tym razem z podwodnym robotem o nazwie Janson JR. ( Urządzenie wyposażono w wysokiej-jakości kamery i ogromnej mocy lampy. 28 calowy robot zbadał niedostępne rejony wraku, w tym słynną wielka klatkę schodową. Amerykanie prowadzili również badania w miejscu, gdzie w statek uderzyła góra lodowa. Jednakże, podczas tonięcia statku siła opadania wraku Titanica była tak silna, że kadłub po prostu wbił się w dno oceanu. Z tego powodu badania wyrwy były mocno utrudnione. Dzięki niezwykle doskonałym ilustracjom historyka Kena Marschalla i wręcz inżynierskiej precyzji, z jaką maluje możemy dokładnie zobaczyć, jak dziś wygląda wrak najsłynniejszego statku świata. Pomimo iż wszystkie ilustracje, przedstawiające szczątki Titanica powstały na podstawie materiałów zarejestrowanych przez sonar oraz kamery sond podwodnych, ich jakość i staranne dopracowane szczegóły pomagają oddać cały urok okrytego tajemnicą wraku. W każdej wyprawie badawczej, wiedza i talent Kena Marschalla są nieocenionym wsparciem dla zespołu. Wydobycie czy rabunek? Odnalezienie w 1985 roku przez Roberta Ballarda wraku Titanica było bez wątpienia szczytowym osiągnięciem jego kariery naukowej i zawodowej. Od tego czasu z wraku wydobyto tysiące przedmiotów. Wśród wielu odbytych ekspedycji badawczych, na pokładzie legendarnego Titanica udało się odnaleźć m. in. rzeźbę tego oto aniołka. Znajdował się on na schodach pierwszej klasy. Kontynuowane od 1987 roku przez amerykańską firmę RMS Titanic Inc wyprawy wydobywcze, pozwoliły wydobyć ponad pięć i pół tysiąca mniejszych i większych artefaktów z wnętrza oraz okolic wraku statku Titanica. Nie mając możliwości powstrzymania tego rabunku Ballard bada inne wraki w pogoni za spełnieniem swojego długoletniego marzenia: "Istotnie, szukam najlepszego obiektu historycznego by stworzyć pierwsze eksperymentalne muzeum pod wodą".

Dokładnie 110 lat temu zatonął Titanic, a historie o katastrofie wciąż przyciągają tłumy przed ekrany. Z resztą, nie tylko o tej katastrofie #Titanic Jump to

Dopiero 104 latach od tragicznej katastrofy „Titanica” poznaliśmy tę tajemnicę o tej tragedii. W jednej z szalup ratunkowych tego transatlantyku znaleziono ciała pasażerów, szukających ratunku. Teraz znamy opis tych wydarzeń Prywatny kolekcjoner postanowił spisaną ręcznie relację wystawić na aukcję w domu aukcyjnym Henry Aldrige & Son of Devizes w do wydarzeń sprzed ponad stu lat. Zwłoki trzech mężczyzn odkryto w składanej łodzi około 360 km od miejsca, gdzie transatlantyk zatonął. Na szalupę natknął się 13 maja 1912 roku brytyjski liniowiec RMS „Oceanic”. Kapitan podpłynął do zauważonego na wodzie obiektu. Operację przez lornetki śledzili załoga i pasażerowie. Po chwili doszło do nich, że w dryfującej łodzi znajdują się pochodzącym sprzed 104 lat opisie czytamy, że nie można było ich zidentyfikować. Jedno z nich znajdowało się w stanie tak dalekiego rozkładu, że gdy marynarze próbowali je unieść, odpadły odeń ramiona. Zwłoki owinięto w płótno i po zmówionej przez załogę modlitwie spuszczono do opisu dołączone są trzy czarno-białe fotografie. Na jednej z nich widać jak do Atlantyku opuszcza się łódź ratunkowa z sześcioma członkami załogi RMS „Oceanic”. Druga pokazuje marynarzy wiosłujących w stronę jeszcze niezidentyfikowanego widocznego w dali obiektu. Na trzeciej widzimy dwóch marynarzy liniowca stojących w łodzi ratunkowej „Titanica”. Później zidentyfikowano ją jak „składaną łódź A”. Była to ostatnia łódź ratunkowa dostępna na już szybko nabierającym wody transatlantyku. 10 tajemnic Watykanu, z których mało kto zdaje sobie sprawę.... Kim były trzy ofiary? Dwie to zapewne palacze [kotłowi] z maszynowni. Trzecią był 37-letni pasażer pierwszej klasy wracający do domu w Kanadzie Thomson Beattie. Jak na ironię początkowo kupił on bilet na inny statek. Jednak trzy dni przed rejsem napisał do matki, że zmienił zamiar i wraca do domu innym nowym i niezatapialnym (!) składanej szalupie znaleziono także obrączkę z wygrawerowaną na wewnętrznej stronie dedykacją „Gerdzie Edward”. Należała ona do Gerdy Lindell, która razem z mężem Edwardem emigrowała właśnie ze Szwecji. Zginęła próbując dopłynąć do małżonka, który już siedział w łodzi ratunkowej. Zmarł z powodu wyziębienia trzymając w dłoni jej obrączkę. Jego ciało rozbitkowie spuścili do wody, aby zmniejszyć ciężar zapisów dotyczących katastrofy „Titanica” wynika, że po zderzeniu z górą lodową [odnalezionej miesiąc później] łodzi nigdy z niego nie spuszczono.. Zmyło ją ze statku, gdy znikał on już pod wodą. Około 30 osób przebywających w lodowato zimnej wodzie ratując swoje życie rozpaczliwie próbowało się do niej dostać. Większość zmarła z wyziębienia. 12 przejęła na pokład inna szalupa ratunkowa. Następnie składana łódź A zaczęła swobodnie dryfować. Przypomnijmy, że do tragedii doszło w nocy 14 kwietnia 1912 Mamy tu trzy fotografie z pierwszej ręki dokumentujące odkrycie łodzi ratunkowej „Titanica”. Do tego spisany ręcznie opis pasażera RMS „Oceanic” na temat stanu ciał i przebiegu operacji dotarcia do szalupy - mówi właściciel wspominanego domu aukcyjnego Andrew wiemy, który z pasażerów RMS „Oceanic” wykonał zdjęcia i opisał całe zdarzenie. Czytamy tylko między innymi - Przepływałem Atlantyk miesiąc po katastrofie „Titanica”. W pewnym momencie podnieśliśmy z morza jedną z łodzi ratunkowych z dwoma…Nierozpoznawalne ciała pasażera w stroju wieczorowym i dwóch palaczy [kotłowych]. Gdy oficer pokładowy RMS „Oceanic” próbował podnieść jedno z ciał, od zwłok odpadły opis. „Titanic” zatonął w czasie dziewiczego rejsu z do Southampton do Nowego Jorku. Stanowił szczytowe osiągnięcie techniki i sztuki inżynieryjnej. Do dziś trwają spory o liczbę ofiar katastrofy. Zginęło ponad 1500 osób. Przeżyło 730. W szalupach ratunkowych było miejsce na ponad 1100 osób. Jednak według świadków wiele z nich było pustych. Przyczyna leżała prawdopodobnie w złej organizacji pierwszego etapu ewakuacji. Do ofiar należy zaliczyć też osoby, które w panice próbowały uciekać i zostały stratowane. A także mężczyzn, którzy próbowali dostać się do szalup przed kobietami. Załoga nie mogąc dać sobie rady z wybuchłą na pokładzie paniki zaczęła do nich strzelać. POLECAMY: ,,J eszcze bardziej zadziwiający jest fakt, że w powieści Morgana Robertsona Zatonięcie Titana, która ukazała się w 1898 roku, wydar Statek RMS Titanic jest jednym z najsłynniejszych statków na świecie. Tragiczna w skutkach katastrofa brytyjskiego transatlantyka wstrząsnęła ówcześnie żyjącymi i odcisnęła piętno na kolejne dziesięciolecia. Wiele osób zastanawia się gdzie powstał słynny transatlantyk, Gdzie był zbudowany Titanic? Gdzie zbudowano Titanica? Gdzie i kiedy zatonął? Titanic był statkiem należącym do White Star Line. Zlikwidowana w 1934 roku firma przy produkcji swoich statków współpracowała ze znajdującą się w Belfaście stocznią Harland and Wolff. To tu powstał i tu został zbudowany Titanic. W tej samej stoczni, istniejącej do dzisiaj, zbudowano też takie jednostki jak HMHS Britannic oraz RMS Olympic. Kiedy budowano Titanica? Statek budowano w Harland and Wolff od 31 marca 1909 do 31 maja 1911 roku. Okręt oddano do użytku 10 kwietnia 1912 roku. Skąd wypłynął Titanic? Pierwszy rejst Titanica zaplanowany był na trasie z Southampton przez Cherbourg, Queenstown aż do Nowego Joroku. Niestety statek RMS Titanic nie dopłynął do celu. Titanic zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku. Górę lodową z którą później zderzył się statek zauważono o 23:40 14 kwietnia 1912 roku. Do zderzenia z ledwo zauważoną górą lodową doszło 37 sekund później. Statek zatonął po godzinie 2 w nocy 15 kwietnia 1915 roku. Po 3 w nocy wrak statku osiadł na dnie Oceanu Atlantyckiego Gdzie zatonął Titanic? Titanic zatonął w mniej niż połowie drogi do Nowego Jorku. Jeśli samodzielnie chcecie sprawdzić gdzie zatonął Titanic to musicie posłużyć się współrzędnymi 41°43’ 49°56’ Miejsce zatonięcia widać na mapie poniżej. Wrak Titanica znaleziono dopiero 1 września 1985 roku, a eksplorowano go przy użyciu robotów dopiero w latach 90. ubiegłego wieku. Polecamy również: Czy mydło ma datę ważności? Sprawdzamy czy 100-letnie mydło wciąż myje Czy 1 września 1939 dzieci poszły do szkoły? Kiedy zaczął się rok szkolny? Aborcja w Polsce w II RP. Przepisy aborcyjne przed wojną Warto przeczytać również:
The wreck of the RMS Titanic is lying approximately 3,800 metres (2.4 mi) at the bottom of the Atlantic Ocean, almost precisely under the location where she sank on April 15th, 1912. The ship broke in two pieces, which came to rest 590 metres (approx. 650 yards) separated. The bow section, which had already flooded when it started to descend, simply dove to the bottom and suffered some damage
Katastrofa Titanica — podstawowe informacjeOdnalezienie wrakuNa jakiej głębokości znajduje się wrak Titanica?Przyszłość wraku Zatonięcie transatlantyku RMS Titanic to najsłynniejsza na świecie katastrofa morska, która stała się motywem wielu książek, filmów czy artykułów. Jak doszło do tragedii i gdzie znajduje się wrak? Wszystkiego dowiesz się w naszym artykule. Katastrofa Titanica — podstawowe informacje RMS Titanic był statkiem pasażerskim linii White Star Line, który zatonął po otarciu się o górę lodową podczas swojego pierwszego rejsu z Southampton do Nowego Jorku w 1912 roku. Ponad 1500 osób straciło życie, a ocalałych było nieco ponad 700. Jak do tego doszło? Titanic wypływający z portu w Southampton / Źródło: Transatlantyk był największym statkiem pasażerskim, jaki wówczas powstał. Okrzyknięty „niezatapialnym” Titanic podzielony był na kilkanaście wodoszczelnych przedziałów, które można było zamknąć drzwiami elektrycznymi. To zabezpieczenie miało chronić statek przed ewentualnym zatonięciem. Do Titanica przyczepionych było 20 łodzi ratunkowych, co stanowiło liczbę wyższą niż wymagana, ale wciąż zbyt małą, by ocalić wszystkich pasażerów. Titanic miał 269,1 metrów długości, a jego ogromny rozmiar pozwolił twórcom na zaprojektowanie luksusowego wnętrza. Znajdowały się tam łaźnie czy sala gimnastyczna. Pasażerowie pierwszej klasy mogli liczyć na komfortowe kajuty z wygodnymi łóżkami i umywalkami. Kapitanem statku był Edward J. Smith, najbardziej znany i doświadczony kapitan z White Star Line. Titanic wyruszył z Southampton 10 kwietnia 1912 roku, po czym zatrzymał się w Cherbourgu we Francji i w Queenstown w Irlandii, gdzie do rejsu dołączyło mnóstwo pasażerów. Na pokładzie znajdowało się łącznie ponad 2200 osób. Pierwsze cztery dni rejsu przebiegły pomyślnie, po czym do załogi dotarły informacje, że na Atlantyku znajduje się lód. Titanic cały czas płynął z taką samą prędkością, a kilka osób zostało przydzielonych do obserwacji powierzchni oceanu. Około północy jeden z nich dostrzegł wyłaniającą się zza horyzontu górę lodową. Po informacji o górze lodowej zlecono natychmiastowy skręt w lewo i zamknięcie wszystkich wodoszczelnych drzwi. Mimo reakcji katastrofie nie dało się już zapobiec. Statek uderzył o górę lodową w taki sposób, że początkowo pasażerowie nawet o tym nie wiedzieli. Zniszczona została kilkudziesięciometrowa podwodna część Titanica, a pierwszymi osobami, które odczuły skutki zdarzenia, byli pracownicy kotłowni. To właśnie do tych pomieszczeń woda wdarła się najszybciej. Szybko pochłaniała kolejne pomieszczenia, a załoga zdała sobie sprawę, że katastrofa jest nieunikniona. Chwilę po północy kapitan Edward J. Smith wydał rozkaz opuszczenia statku. Wyrwani ze snu pasażerowie byli oszołomieni i w popłochu pędzili do szalup. Najpierw ratowane były kobiety i dzieci, które w rozpaczy rozdzielano z mężami i ojcami. Titanic coraz mocniej pochłaniały lodowate wody oceanu, a znajdujący się tam muzycy do samego końca grali na swoich instrumentach. Zobacz: Otchłań Ziemi, czyli Rów Mariański – lokalizacja, głębokość, eksploracja Załoga wysyłała sygnały alarmowe, jednak najbliższym statkiem był pasażerski Californian, który znajdował się ponad 30 kilometrów od Titanica. Jego załoga nocą nie odbierała sygnałów radiowych, więc na Titanicu padła decyzja o wysyłaniu sygnałów kodem Morse’a. Przez kilkadziesiąt minut próbowano dać znać o zdarzeniu i wystrzelono nawet rakiety. Pasażerowie, którzy wciąż znajdowali się na pokładzie, gromadzili się na rufie okrętu. Po godzinie pierwszej w nocy większość łodzi ratunkowych znajdowała się już w bezpiecznej odległości od tonącego statku. Około 2:18 światła Titanica zgasły na zawsze, a kilka minut później statek zaczął szybko znikać pod powierzchnią wody. O godzinie 4:00 do miejsca tragedii przybył transatlantyk Carpathia, którego załoga uratowała ponad 700 osób znajdujących się na szalupach. Po Titanicu nie było już żadnego śladu. Wskutek katastrofy Titanica doszło do zmian w polityce bezpieczeństwa morskiego. Nowe zasady dotyczyły zwiększenia liczby wymaganych szalup ratunkowych czy 24-godzinnej łączności radiowej na statkach pasażerskich. Zarządzono też, że wystrzelenie rakiet ma być odbierane jako potrzeba natychmiastowej pomocy. Gdy wystrzelono rakiety z Titanica, nie zostały one zidentyfikowane jako działanie alarmowe. Poza tym powołano też Międzynarodowy Patrol Lodowy, którego zadaniem jest monitorowanie lodowców na drogach morskich. Miejsce zatonięcia Titanica / Źródło: Odnalezienie wraku Dotarcie do wraku Titanica było niezwykle trudnym przedsięwzięciem. Statek znalazł się bowiem na głębokości kilku kilometrów, gdzie ciśnienie wody jest ogromne. 1 września 1985 roku francusko-amerykańska ekspedycja, której dowodzili Jean-Louis Michel i Robert Ballard, dotarła do wraku najsłynniejszego transatlantyku na świecie. Rufa uległa całkowitemu zniszczeniu, ale niektóre fragmenty statku przetrwały niemal nienaruszone. Na powierzchni kilku kilometrów kwadratowych zlokalizowane zostały liczne elementy okrętu. Należą do nich: meble, naczynia, ubrania itp. Z biegiem lat naukowcy wydobywali przedmioty z dna oceanu, by te mogły znaleźć się na wystawach i w muzeach na całym świecie. Ze względu na bakterie, które przyczyniają się do korozji, wrak jest w coraz gorszym stanie. Sprawdź: Czym jest Globalny Bank Nasion? Wszystko o tzw. Krypcie Zagłady Na jakiej głębokości znajduje się wrak Titanica? Odnalezienie wraku statku było bardzo trudne głównie ze względu na głębokość, na której znalazły się szczątki statki. Dokładne współrzędne, na których zlokalizowany został wrak Titanica, to 41°43′55″N 49°56′45″W. Leży on na głębokości około 3800 metrów na Oceanie Atlantyckim, 600 kilometrów na południe od Nowej Fundlandii. Przyszłość wraku Przyszłość wraku Titanica nie wygląda optymistycznie. Z pewnością statek nie zostanie już nigdy wydobyty i na zawsze pozostanie częścią oceanu. Wśród licznych drobnoustrojów, które na nim żyją, znajduje się bakteria Halomonas titanicae. Badania naukowców przewidują, że za jej sprawą wrak Titanica całkowicie zniknie do 2030 roku. Podczas jednej z wypraw naukowych, która odbyła się kilka lat temu, badacze wykonali badania fotogrametryczne wraku. Dzięki nim możliwe jest odtworzenie struktury okrętu w 3D. Po tym, jak statek zniknie z dna oceanu, będzie to jedyna możliwość na dokładne zapoznanie się z Titanikiem i jego przejmującą historią, z której będą mogli skorzystać przedstawiciele przyszłych pokoleń. Firma OceanGate Expeditions, zajmująca się ekspedycjami naukowymi, organizuje tygodniowe wycieczki morskie, podczas których odwiedza się wrak Titanica. Wykwalifikowani specjaliści zajmują się badaniem szczątków statku i kontrolowaniem tempa ich niszczenia. Aktualnie do ekspedycji może zgłosić się każdy, kto ma ochotę popłynąć na dno Atlantyku i obejrzeć pozostałości po okręcie. Bilet kosztuje jednak ponad 100 tysięcy dolarów i ze względu na ograniczoną liczbę miejsc mało kto może z niego skorzystać. Swoje zgłoszenie na wyprawy w 2022 roku można wysłać na oficjalnej stronie OceanGate Expeditions. Z niektórymi kandydatami przeprowadzone zostaną rozmowy kwalifikacyjne, na podstawie których specjaliści wybiorą członków załogi. Telewizory 4K – obejrzyj film Jamesa Camerona o Titanicu w najlepszym obrazie Repliki Titanica Australijski miliarder Clive Palmer w 2012 roku ogłosił, że planuje zbudowanie repliki słynnego Titanica. Prace nad Titanikiem II były wielokrotnie odwlekane, a projekt często stawał pod znakiem zapytania. Statek ma pomieścić ponad 2400 pasażerów i być dokładnym odwzorowaniem liniowca sprzed ponad wieku. Data jego planowanego dziewiczego rejsu już kilka razy się zmieniła, a ostatnie spekulacje mówią, że Titanic II ma wypłynąć na wody w 2022 roku. Na razie jednak o pracach nad repliką niewiele wiadomo, dlatego data ta nie wydaje się pewna. Tak naprawdę nie wiadomo, czy wzbudzający kontrowersje pomysł w ogóle dojdzie do skutku. W Chinach trwają natomiast prace nad repliką Titanica, która ma być przeznaczona do zwiedzania przez turystów w parku rozrywki w mieście Suining. Na razie na budowę wydano 155 milionów dolarów. Prace mają zakończyć się jeszcze w 2021 roku. Twórcy przewidują, że obiekt przyciągnie od 2 do 5 milionów turystów rocznie. Teraz już wiesz, jak doszło do katastrofy i gdzie spoczywa wrak Titanica, który stał się głównym motywem filmu fabularnego Jamesa Camerona z 1997 roku, licznych dokumentów, książek czy kultowej piosenki zespołu Lady Pank. Mimo upływu lat jego tragiczna historia fascynuje i ciekawi ludzi na całym świecie. Może Ty znasz ciekawe fakty dotyczące najsłynniejszej katastrofy morskiej w historii? Jeśli tak, podziel się w komentarzu! 101 lat temu w nocy z 14 na 15 kwietnia, w czasie swojego dziewiczego rejsu z Southampton do Nowego Jorku, zatonął brytyjski liniowiec pasażerski - Titanic. Katastrofa statku spowodowała
HMHS Britannic (ang. His Majesty Hospital Ship, wcześniej RMS Gigantic) – brytyjski parowy statek pasażerski, jeden z trzech transatlantyków typu Olympic, do którego należały także "Titanic" i "Olympic". Zatonął 21 listopada Britannica Dziewiczy rejs „Britannica” przypadł na 23 grudnia 1915 roku. „Britannic” wypłynął z Liverpoolu do Neapolu. Po drodze zatrzymał się także w Moudros na wyspie Lemnos. Do Southampton przypłynął 9 stycznia 1916 roku. Drugi rejs rozpoczął się 20 stycznia 1916 roku. Tym razem wypłynął z Southampton, dopłynął do Neapolu i wrócił do Southampton 9 lutego 1916 roku. W trzeci rejs „Britannic” wypłynął z Southampton 20 marca 1916 roku, po drodze odwiedził Neapol i miasto na Sycylii o nazwie Augusta i wrócił do Southampton 4 kwietnia 1916 roku. Czwarty rejs zaczął się w Southampton 9 września 1916 roku. Statek dotarł do miasta Cowes na wyspie Wight, do Neapolu, do Moudros i wrócił do Southampton 11 października 1916 roku. Piąty, przedostatni, rejs zaczął się w Southampton 20 października 1916 roku. „Britannic” dopłynął do Neapolu, Moudros i wrócił do Southampton 6 listopada 1916 roku. W ostatni rejs wypłynął 12 listopada 1916 roku z Southampton do Lemnos. 15 listopada minął Cieśninę Gibraltarską, a 17 listopada dotarł do Neapolu. Zła pogoda zatrzymała statek w tym mieście do 19 listopada; później wyruszył do Grecji. 21 listopada 1916 roku o 8:12 rano w swoim szóstym rejsie po Morzu Egejskim „Britannic” wpadł na minę postawioną przez niemiecki okręt podwodny SM U-73[1] i zatonął w ciągu 55 minut. Kapitan Charles Alfred Bartlett uruchomił silniki w próbie dotarcia na plażę. Gdy dziób statku wbił się w dno, „Britannic” przechylił się na sterburtę i odłamał się od dziobu. Wrak osiadł na dnie o 9:07. Jego pozycja to 37°42′05″N 24°17′02″E. Liczba ofiar była niewielka ze względu na wystarczającą liczbę szalup, bliskość lądu i stosunkowo ciepłe wody Morza Egejskiego. O 10:00 na miejsce katastrofy dopłynął krążownik HMS „Scourge” i uratował rozbitków. Na statku było około 1300 ludzi, a zginęło 30, większość wskutek wciągnięcia przez wciąż pracujące śruby statku. Wrak „Britannica” odkrył Jacques Cousteau w 1975 roku niedaleko greckiej wyspy Keos. Wrak jest w dobrym stanie, spoczywa na głębokości 133 metrów. Przebieg katastrofy 21 listopada 1916: 8:12 – Britannic wpłynął na minę. Słychać było huk i wibracje aż do kadłuba. Nastąpiło zatopienie kotłowni nr 5 i 6. 8:14 – Kapitan został powiadomiony o szybkim zalewaniu statku w krótkim czasie. Iluminatory na pokładzie E znalazły się pod wodą. Bartlett uruchomił silniki, próbując dostać się na plażę. 8:25 – Szalupy zostały wypełnione, lecz nie otrzymały pozwolenia na opuszczenie statku. Niektóre jednak opuściły go bez pozwolenia. Śruby są na powierzchni wody i wsysają dwie szalupy. Na jednej było 29 osób a na drugiej 1 osoba. 8:35 – Dwie szalupy zostały pocięte przez śruby, trzecią udało się uratować, bo kilka chwil wcześniej śruby przestały pracować. Kapitan zatrzymał statek. 8:50 – Szalupy otrzymały pozwolenie na opuszczenie pokładu. Silniki wznowiły pracę, Barlett próbował znowu dostać się na plażę. 9:00 – Kapitan został poinformowany o tym, że wszyscy opuścili statek. 9:04 – Dziób "Britannica" wbił się w dno, a górna część statku nadal pozostawała ponad wodą, obracając się. 9:06 – Wskutek obracania się, górna część odłamała się od dziobu. "Britannic" przewraca się na sterburtę. 9:07 – Wrak statku osiadł na dnie Morza Egejskiego. Tragedia parowca doczekała się ekranizacji (Britannic w reż. Briana Trencharda-Smitha, 2000).
Stany Zjednoczone: Tytaniczny jest dostępny do transmisji strumieniowej w USA na Amazon Prime Video. Zjednoczone Królestwo: Fani Kate Winslet będą mogli oglądać Tytaniczny on Disney + w ramach ich abonamentu. Australia: Dzięki dwóm opcjom przesyłania strumieniowego masz szczęście, jeśli chcesz oglądać Tytaniczny w Australii.
Dopiero 104 latach od tragicznej katastrofy „Titanica” poznaliśmy tę tajemnicę o tej tragedii. W jednej z szalup ratunkowych tego transatlantyku znaleziono ciała pasażerów, szukających ratunku. Teraz znamy opis tych kolekcjoner postanowił spisaną ręcznie relację wystawić na aukcję w domu aukcyjnym Henry Aldrige & Son of Devizes w do wydarzeń sprzed ponad stu lat. Zwłoki trzech mężczyzn odkryto w składanej łodzi około 360 km od miejsca, gdzie transatlantyk zatonął. Na szalupę natknął się 13 maja 1912 roku brytyjski liniowiec RMS „Oceanic”. Kapitan podpłynął do zauważonego na wodzie obiektu. Operację przez lornetki śledzili załoga i pasażerowie. Po chwili doszło do nich, że w dryfującej łodzi znajdują się pochodzącym sprzed 104 lat opisie czytamy, że nie można było ich zidentyfikować. Jedno z nich znajdowało się w stanie tak dalekiego rozkładu, że gdy marynarze próbowali je unieść, odpadły odeń ramiona. Zwłoki owinięto w płótno i po zmówionej przez załogę modlitwie spuszczono do wody. 10 tajemnic Watykanu, z których mało kto zdaje sobie sprawę.... Do opisu dołączone są trzy czarno-białe fotografie. Na jednej z nich widać jak do Atlantyku opuszcza się łódź ratunkowa z sześcioma członkami załogi RMS „Oceanic”. Druga pokazuje marynarzy wiosłujących w stronę jeszcze niezidentyfikowanego widocznego w dali obiektu. Na trzeciej widzimy dwóch marynarzy liniowca stojących w łodzi ratunkowej „Titanica”. Później zidentyfikowano ją jak „składaną łódź A”. Była to ostatnia łódź ratunkowa dostępna na już szybko nabierającym wody były trzy ofiary? Dwie to zapewne palacze [kotłowi] z maszynowni. Trzecią był 37-letni pasażer pierwszej klasy wracający do domu w Kanadzie Thomson Beattie. Jak na ironię początkowo kupił on bilet na inny statek. Jednak trzy dni przed rejsem napisał do matki, że zmienił zamiar i wraca do domu innym nowym i niezatapialnym (!) składanej szalupie znaleziono także obrączkę z wygrawerowaną na wewnętrznej stronie dedykacją „Gerdzie Edward”. Należała ona do Gerdy Lindell, która razem z mężem Edwardem emigrowała właśnie ze Szwecji. Zginęła próbując dopłynąć do małżonka, który już siedział w łodzi ratunkowej. Zmarł z powodu wyziębienia trzymając w dłoni jej obrączkę. Jego ciało rozbitkowie spuścili do wody, aby zmniejszyć ciężar zapisów dotyczących katastrofy „Titanica” wynika, że po zderzeniu z górą lodową [odnalezionej miesiąc później] łodzi nigdy z niego nie spuszczono.. Zmyło ją ze statku, gdy znikał on już pod wodą. Około 30 osób przebywających w lodowato zimnej wodzie ratując swoje życie rozpaczliwie próbowało się do niej dostać. Większość zmarła z wyziębienia. 12 przejęła na pokład inna szalupa ratunkowa. Następnie składana łódź A zaczęła swobodnie dryfować. Przypomnijmy, że do tragedii doszło w nocy 14 kwietnia 1912 Mamy tu trzy fotografie z pierwszej ręki dokumentujące odkrycie łodzi ratunkowej „Titanica”. Do tego spisany ręcznie opis pasażera RMS „Oceanic” na temat stanu ciał i przebiegu operacji dotarcia do szalupy - mówi właściciel wspominanego domu aukcyjnego Andrew wiemy, który z pasażerów RMS „Oceanic” wykonał zdjęcia i opisał całe zdarzenie. Czytamy tylko między innymi - Przepływałem Atlantyk miesiąc po katastrofie „Titanica”. W pewnym momencie podnieśliśmy z morza jedną z łodzi ratunkowych z dwoma…Nierozpoznawalne ciała pasażera w stroju wieczorowym i dwóch palaczy [kotłowych]. Gdy oficer pokładowy RMS „Oceanic” próbował podnieść jedno z ciał, od zwłok odpadły opis. „Titanic” zatonął w czasie dziewiczego rejsu z do Southampton do Nowego Jorku. Stanowił szczytowe osiągnięcie techniki i sztuki inżynieryjnej. Do dziś trwają spory o liczbę ofiar katastrofy. Zginęło ponad 1500 osób. Przeżyło 730. W szalupach ratunkowych było miejsce na ponad 1100 osób. Jednak według świadków wiele z nich było pustych. Przyczyna leżała prawdopodobnie w złej organizacji pierwszego etapu ewakuacji. Do ofiar należy zaliczyć też osoby, które w panice próbowały uciekać i zostały stratowane. A także mężczyzn, którzy próbowali dostać się do szalup przed kobietami. Załoga nie mogąc dać sobie rady z wybuchłą na pokładzie paniki zaczęła do nich strzelać. POLECAMY:
3vB1jML. 437 481 83 482 13 434 75 12 142

gdzie zatonął titanic mapa